Piękne są Mazury.Znajomi namówili nas na wyjazd do rezerwatu rzeki Łyny.Trzeba jechać za Nidzicę,albo skręcić od 7 w bok.Parking znajduje się w lesie,ok 1500 m za wsią,w kier.Wólki Orlewskiej.Są tu także drewniane stoliki,krzesła-mozna zjeśc zabrane ze sobą zapasy.Niestety,infrastruktura turystyczna słaba-żadnej knajpy,sklepu,przynajmniej trudno coś znaleźć..Trzeba dojechac do Łyny-i tam są drogowskazy do rezerwatu.Zostawiamy samochody,wyruszamy szeroką ,piaszczystą i dość równą droga w las.Dochodzimy do Łyńskiego Młyna.Obecnie jest remontowany,co cieszy-bo szkoda ,aby się zmarnował.Na górze wchodzimy na jaz,oglądamy malowniczo połozony wsród drzew staw pstragowy.Jest jak oczko wodne w lesie.Ruszamy dalej.Droga wije sie przez las,w górę i w dół,dochodzimy do platform widokowych ,skąd podziwiamy spieszące do Łyny strumienie,słyszymy szum spływającej po kamieniach wody.Po drodze jest parę miejsc odpoczynku-ławki i stoły,kilka tablic informacyjnych.Trzymamy się żółtego szlaku-ok.3 km,ok 2 godzin swobodnego spaceru w pieknym rezerwacie przyrody. |